www.riddle.bee.pl

Qnio · Wysłany: Śro 8:38, 28 Mar 2007 Temat postu:

A ja sobie spalem, odrobinke ululany zbyt duza jak ja jeden raz iloscia winka...

Przez sen obrocilem sie, trafiajac zoladkiem ja jakis kamien... To mnie zbudzilo...

-Oj, gdzie ja jestem, co sie... A no tak... Czesc Amelio, widze bardzo ciekawy perfidny usmieszek...czyzbys myslala o slimaczkach?

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 9:10, 28 Mar 2007 Temat postu:

znowu nam sie rozciaga historia...
pijemy...jemy... pijemy...spimy...pijemy...wstajemy...pijemy... zaraz pewnie zjemy...pijemy...
---------------------------------------------------------------------------------------
Podsoczylam na slowa Qnia
-nie sztrasz mnie z rana!-obrocilam sie w jego strone mrugajac oczami-jakich slimaczkach -zapytalam niewinnie sie usmiechajac-tzn ... wlasnie chcialam jakos was zbudzic Razz

-powiedzialam wstajac i przygladajac sie Pysce z nie ukrywana msciwoscia- dobrze ci sie spalo Razz

zapytalam podchodzac do niego

Qnio · Wysłany: Śro 16:17, 28 Mar 2007 Temat postu:

Coz za kocie ruchy, pelne gracji i wdzieku, naprawde jestem pod wrazeniem...

-Slicznotko, wrecz bardzo dobrze, zwlaszcza ze przy tobie...

Ja rowniez wstalem, i powoli podszedlem do Amelii...
Objalem dziewczyne w pasie...
-Ale jak widzisz, budzenie nie bylo konieczne...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 17:27, 28 Mar 2007 Temat postu:

zaszkoczyla mnie reakcja Paula ale zarzucilam mu rece na szyje przytulajac sie do niego
-no jak widac nie-powiedzialam dajac mu buziaka w policzek -ale Pysce by sie przydalo );> zaplotlam rece na piersiach odwracajac sie w strone siostry
-masz jakis pomysl?-zapytalam opierajac sie plecami o Qnia i patrzac na niego przez ramie

Qnio · Wysłany: Śro 19:01, 28 Mar 2007 Temat postu:

-No nie wiem, nie wiem, nie jestem na razie w stanie myslec trzezwo...Ale co bys powiedziala na...

Chwilka ciszy...

-Sugeruje ciche urzadzenie porzadnej imprezki w srodku nocy, to powinno ja obudzic... A na razie, moze sie przejdziemy?

Pyśka · Wysłany: Śro 19:02, 28 Mar 2007 Temat postu:

sliczne sa te karaluchy.. takie kolorowe ;P - snie dalej

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 21:00, 28 Mar 2007 Temat postu:

-nio.....-zamyslilam sie patrzac na Pyske -no to niech spi dalej i czeka az wrocimy bo nie odmowie sobie jej obodzenia Very Happy

-obkrecilam sie w kolko jak to mam w zwyczaju Razz

- no to prowadz-przestalam sie krecic i zatrzymalam sie na wprost Qnia-Idziemy?

Qnio · Wysłany: Śro 21:10, 28 Mar 2007 Temat postu:

-A owszem, idziemy... Tylko gdzie my jestesmy?

Poszlismy powoli w strone, hmmm...na czuja, az doszlismy nad hogwartowe jeziorko...
Powolny, romantyczny spacer (sic!) dookola tego jakze pasjonujacego sbiornika wodnego (sic!) podzialal bardzo nastrojowo...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 21:15, 28 Mar 2007 Temat postu:

taaa? to szalejemy Razz

------------------------------------------------------------------
-oh jak dzisiaj tu nastrojowo...-powiedzialam biarac Qnia za reke
------------------------------------------------------------------
teraz ty Razz

Qnio · Wysłany: Śro 21:24, 28 Mar 2007 Temat postu:

osz...dobra, lecim na hardkora?
--------------------------------------------

Odwzajemnilem uscisk dloni. Po chwili sie zatrzymalem, i powoli odwrocilem w strone Amelii...
-Masz racje. Nastroj sie udziela...
Bardzo powoli objalem dziewczyne w pasie, i zaczalem pochylac sie w jej kierunku...

--------------------------
maly cyberek?

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 21:42, 28 Mar 2007 Temat postu:

a co tam

lecimy

najwyzej Pysaczek sie pozyga Razz

-----------------------------------------------------------------------------------
Spojrzalam Paulowi w oczy obejmujac go za szyje
-tylko mnie nie posc-zazartowalam przytulajac go mocniej

Qnio · Wysłany: Śro 21:46, 28 Mar 2007 Temat postu:

-Nawet bym nie smial... - wyszeptalem, zblizajac swe usta do ust Amelii...
Na poczatku sie wachala...Jednak juz po chwili jej wargi odpowiedzialy, i zlaczylismy sie w dlugim, delikatnym, lecz namietnym pocalunku...

----------------------------------
=]

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 21:54, 28 Mar 2007 Temat postu:

Zadrzalam kiedy moje cialo dotknelo Paula. Przytuliam go mocno poddajac sie jego ustom...
--------------------------------------------------------
moze wprowadzimy cezure dla Pyski i niech czyta od nastepniej str Razz

Qnio · Wysłany: Śro 22:03, 28 Mar 2007 Temat postu:

Nasze ciala wspolgraly zgodnie w pelnym harmonii fizycznym uniesieniu, ktore moze byc udzialem wylacznie dwojga ludzi...Przepelniajacych mnie uczuc i doznan nie dalo sie opisac slowami zadnego ludzkiego jezyka.
Napiecie pomiedzy naszymi cialami osiagnelo szczyt. Rozpalone do czeronosci zarem namietnosci poddawaly sie sobie nawzajem...

Amy Zhaotrise Riddle · Wysłany: Śro 22:08, 28 Mar 2007 Temat postu:

Poczulam ciezar Paula na sobie kiedy przygniotl mnie do ziemi. Probowalam delikatnie go odepchnac... poczulam jego rece na moim ciele...